Piłka Ręczna
Słaby mecz leszczyńskich szczypiornistów
Dotkliwa porażka we własnej hali
(Fot. Rafał Paszek)
Początek meczu zdecydowanie należał do gości, którzy po kilku minutach prowadzili już 8:3. Trener Ryszard Kmiecik poprosił o czas. Po wznowieniu gry leszczynianie nadal mieli jednak problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych. Sytuacji nie ułatwiała zdyscyplinowana gra w obronie zespołu przyjezdnego. Goście dodatkowo przeprowadzali bardzo szybkie i skuteczne kontrataki. Trener naszych szczypiornistów po raz kolejny poprosił o czas przy prowadzeniu gości 14:6. Pod koniec pierwszej połowy leszczynianie zaczęli grać dużo ostrzej w obronie, dzięki czemu udało im się zatrzymać wiele akcji ofensywnych drużyny przyjezdnej. Zespoły schodziły na przerwę przy wyniku 18:14 dla gości.
Po pięciu minutach drugiej połowy leszczynianie przegrywali 17:20. Podopieczni Ryszarda Kmiecika grali z coraz większym animuszem i wydawało się, że odrobienie strat jest tylko kwestią czasu.
Do skutecznej gry gości poderwał bramkarz, który wybronił kilka ataków pod rząd. W głównej mierze właśnie dzięki niemu Pomezania znowu powiększyła przewagę. Na dziesięć minut przed zakończeniem meczu straty Real Astromalu wynosiły już 10 bramek. Goście wygrali 33:25.
Komentarze