Polscy szczypiorniści po raz kolejny zafundowali swoim kibicom horror. W drugiej połowie meczu o brązowy medal z Hiszpanią biało-czerwoni mozolnie odrabiali kilkupunktową stratę. Wyrównująca bramka padła w ostatnich sekundach. O ostatecznym wyniku decydowała więc dogrywka. Ta okazała się bardzo wyrównana i emocjonująca, ale zakończyła się triumfem naszej reprezentacji. Biało-czerwoni i ich kibice oszaleli z radości. - Straszne nerwy były przez cały mecz - mówi Bartosz Jurecki. - W ataku pozycyjnym przez pierwsze sześć minut nie graliśmy nic. Było dużo chaosu. Dobrze graliśmy za to w obronie i dzięki temu wynik cały czas oscylował wokół remisu. Chylę czoła przed całą naszą drużyną. Trzecie miejsce to wspaniały sukces.

Podczas niedzielnego meczu biało-czerwoni zmagali się nie tylko z rywalami. - Wielkie podziękowania należą się naszym lekarzom i fizjoterapeutom - mówi Bartosz Jurecki. - W ostatnich dniach poskładali nas i pozlepiali. Część naszej drużyny nie powinna zagrać w meczu z Hiszpanami, ale tabletki, tabletki i mamy medal. To był nasz dziewiąty mecz na tych mistrzostwach. Było widać zmęczenie i brak świeżości.

Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej wybrała drużynę All Star zakończonych mistrzostw w Katarze. W najlepszej siódemce znalazł się obrotowy reprezentacji Polski - Bartosz Jurecki. Najbardziej wartościowym zawodnikiem turnieju wybrany został Thierry Omeyer, bramkarz złotych medalistów z Francji.