Piłka Ręczna
Szczypiorniści poszli za ciosem
Kościerzynę też pokonali
(Fot. Rafał Paszek)
Leszczynianie bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie, bo po trafieniach Misiaczyka, Krystkowiaka i Przekwasa prowadzą 3:0. Goście pierwszą bramkę zdobywają dopiero w piątej minucie, ale konsekwentnie idą do przodu, co gorsze gospodarzom przytrafiają się błędy w ataku i dodatkowo jeszcze głupia kara dla Wąsiewicza, który wszedł na parkiet jako zmiennik, przed upływem karnych dwóch minut dla kolegi z drużyny i pierwsza połowa kończy się remisem 9:9.
Na początku drugiej, to Sokół obejmuje dwubramkowe prowadzenie 11:9. W 36 minucie wyrównuje jednak Wąsiewicz, trafia Misiaczyk i znów Leszno prowadzi. Po bramce Giernasa ta przewaga wzrasta do bezpiecznych, wydaje się - pięciu trafień. Końcówka jest jednak nerwowa, bo na 2 minuty przed końcem spotkania Real Astromal prowadzi już tylko 21:20. Na szczęście udało się dorzucić jeszcze dwie bramki i gospodarze ostatecznie wygrywają 23:20.
Po raz kolejny podopieczni trenera Ryszarda Kmiecika poprawnie zagrali w obronie, pewnym punktem zespołu był też bramkarz Musiał. Na dorobek zwycięzców złożyli się: 8 Krystkowiak, po 4 Przekwas, Giernas i Wąsiewicz i 3 Misiaczyk.
Komentarze