Ekipa z Liskowa zajmując trzecie miejsce w tabeli, sąsiaduje z leszczyńską drużyną, która znajduje się na czwartej pozycji. Liskowiak wciąż ma zatem szansę na zajęcie drugiego miejsca w grupie.  - Spodziewamy się, że przyjadą do Leszna w najsilniejszym składzie - przyznaje trener Borowski. W pierwszej rundzie rozgrywek Liskowiak uległ u siebie Dziewiątce 2:3.

W leszczyńskiej drużynie panuje przed meczem pełna mobilizacja, mimo braków w podstawowym składzie. - Jeszcze nie wiem w jakim ustawieniu przystąpimy do meczu. Jestem zmuszony do pewnych roszad, ponieważ nie dysponuję wszystkimi zawodnikami. Mamy problem głównie z rozgrywającymi, w najbliższym spotkaniu zagramy tylko z jednym - wyjaśnia trener Dziewiątki.

W rozgrywkach trzeciej ligi bierze udział 19 zespołów, które podzielone są na dwie grupy: A i B. UKS 9 Leszno jako beniaminek ligi postawiła sobie wysoko poprzeczkę. - Chcemy utrzymać czwarte miejsce w grupie i walczyć o piątą pozycję w ogólnej klasyfikacji. Dla zespołu trenującego ze sobą od kilku miesięcy, byłby to z pewnością satysfakcjonujący wynik - przyznaje Borowski.

Mecz pomiędzy UKS 9 Leszno a Liskowiakiem Lisków odbędzie się w sobotę 24 stycznia w sali sportowej Gimnazjum nr 9 w Lesznie. Początek spotkania o godzinie 16.00.

Leszczyńskich siatkarzy czekają jeszcze trzy spotkania w rundzie rewanżowej. 7 lutego UKS 9 zmierzy się przed własną publicznością z Astrą Krotoszyn, a 31 stycznia i 14 lutego kolejno z MOS Czarni Ostrowite i SALOS Ostrów Wielkopolski.