Siatkówka
Wypowiedzi po meczu UKS 9 z Liskowiakiem Lisków
Borowski: Końcówka należała do nas
(Fot. Łukasz Witkowski)
25.01.2015
Drugi mecz w sezonie z drużyną z Liskowa siatkarze UKS 9 Leszno zakończyli wygraną 3:2. Początek spotkania nie zapowiadał sukcesu miejscowych, jednak leszczynianie stanęli na wysokości zadania i nie dali wyrwać sobie zwycięstwa przed własną publicznością.
Jarosław Borowski (trener UKS 9 Leszno)
Dużo można było mówić podczas czasów i zmian. W trzecim secie dotarło do chłopaków, że grają u siebie, dla swojej publiczności. Poprawili przyjęcie, rozegranie, zaczęli grać tak, jak na treningach i po prostu wyszło. Bartek Gadkowski bardzo dobrze radził sobie na przyjęciu. Grał na tej pozycji w trzech setach i widać, że to jest jego miejsce. Zagraliśmy kolejny dobry mecz u siebie, mimo słabego początku, końcówka należała do nas.Artur Helman (grający trener TS Liskowiak Lisków)
Jak zawsze w meczach pomiędzy tymi drużynami rywalizacja jest na najwyższym poziomie. Dowodem dla nas, że nie wolno odpuszczać jest ten i poprzedni mecz. Brawa dla drużyny z Leszna, która się nie poddała i walczyła do końca. My natomiast myśleliśmy, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie, ale dostaliśmy srogą nauczkę. Nie utrzymaliśmy koncentracji z pierwszych dwóch setów i to zaważyło o takim wyniku. Błędy w przyjęciu i ataku, rozluźnienie zawodników - to wpłynęło na przegraną trzeciego seta i później się dalej potoczyło. Dzisiejszy mecz już zaważył prawdopodobnie o braku możliwości grania o pierwszą dwójkę w grupie. Teraz trzeba dokończyć sezon, później mecze o miejsca, ale to już będzie raczej okres odpoczynku, roztrenowania.Bartosz Gadkowski (UKS 9 Leszno)
Mieliśmy na początku trochę problemów z mobilizacją. Zostawiliśmy na boisku dużo serca i wysiłku. Dobrze, że jest wygrana. O zwycięstwie zadecydowało wsparcie naszych kibiców. Wiemy, że oni w nas wierzą i to dla nich chcemy grać.Adrian Szulc (UKS 9 Leszno)
Dzisiejsze spotkanie rozegrało się podobnie jak to w Liskowie. W dwóch pierwszych setach przegrywaliśmy wyraźnie, nie mieliśmy nic do powiedzenia. Nagle odbudowaliśmy się, co świadczy o charakterze naszej drużyny.Piotr Gawroński (TS Liskowiak Lisków)
Liczyliśmy, że wygramy 3:0, ale jak mówi stare siatkarskie powiedzenie: "kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 3:2". Brawo dla drużyny z Leszna, sprawdzili się, zachowali więcej zimnej krwi i wygrali. Bardzo dobrze taktycznie zagraliśmy dwa pierwsze sety, troszeczkę oszukiwaliśmy kolegów z Leszna na siatce. Chłopcy z Leszna ocknęli się w porę, wyciągnęli wnioski i wygrali.Klaudia Borowska