Żużel: Wiadomości
Były prezes o sytuacji Byków
Sokołowski: Trzeba ustabilizować pary
(Fot. Rafał Paszek)
Po czterech kolejkach spotkań ligowych Fogo Unia Leszno zajmuje piąte miejsce w tabeli. Byki mogły być sklasyfikowane zdecydowanie wyżej, gdyby nie traciły zwycięstw w końcówkach spotkań z wrocławianami i zielonogórzanami. - Nie uważam, żeby wydarzyło się jak dotąd coś bardzo złego - mówi Rufin Sokołowski, były prezes Unii Leszno. - Pierwsze kolejki pokazały, że jest co najmniej pięciu pretendentów do pierwszej czwórki. W tym gronie są także leszczynianie. To, że przegraliśmy u siebie z zielonogórzanami jest przykre. Przez 10 lat mojej prezesury jedną z głównych wytycznych było nie przegrywanie u siebie z Falubazem. Takie nieszczęście nigdy nam się nie przytrafiło. Kibice bardzo emocjonalnie podchodzą do wyników tych spotkań. Niekorzystny rezultat może negatywnie odbić się na frekwencji na kolejnych spotkaniach - dodaje.
Były prezes Unii Leszno uważa, że jednym z powodów porażki z Falubazem była próba zespołowej jazdy w wykonaniu Nickiego Pedersena. - Unię stać na wygraną w Gdańsku i kolejnych spotkaniach. Niepokojące jest tylko to, że przegrywamy mecze w wyścigach nominowanych - mówi Rufin Sokołowski. - Uważam, że pod względem taktycznym spotkanie z Falubazem było rozegrane bardzo dobrze, bo mieliśmy przewagę przed decydującymi biegami. Przykre jest to, że żaden z czterech zawodników Byków nie potrafił dowieźć do mety choćby dwóch punktów.„Przez 10 lat mojej prezesury jedną z głównych wytycznych było nie przegrywanie u siebie z Falubazem. Takie nieszczęście nigdy nam się nie przytrafiło.”
Zdaniem Rufina Sokołowskiego poprawa wyników leszczyńskiej drużyny jest tylko kwestią czasu. - Sezon dopiero się rozpoczął i apeluję do kibiców, żeby wspierali Unię. Uważam, że tej drużynie potrzebny jest teraz spokój - mówi były prezes. - Nie ma sensu rozmawiać o zmianach w sztabie szkoleniowym. Moim zdaniem już niedługo wszystko się ułoży po myśli kibiców. Trzeba tylko ustabilizować pary, bo ciągłe zmiany jak widać nie przynoszą dobrych rezultatów.
W sobotę Fogo Unia Leszno powalczy o kolejne ligowe punkty w Gdańsku. - Każde zwycięstwo w meczu wyjazdowym jest ogromnym sukcesem. Jeśli ktoś spodziewa się, że w Gdańsku będzie łatwo może się pomylić - mówi Rufin Sokołowski. - Możemy tam zarówno wygrać jak i przegrać, ale moim zdaniem wynik nie będzie powodem do wyciągania daleko idących wniosków. Gdańszczanie wygrali przecież u siebie z Unibaxem, który zdaniem ekspertów powinien był zdobyć tam ponad 50 punktów. Przypomnę jednak, że tor Wybrzeża zawsze sprzyjał leszczyńskiej drużynie.
Komentarze