Przed spotkaniem ligowym z GKM-em Grudziądz wielu kibiców zmuszonych było stać w długich kolejkach do kas. Kontrowersje wzbudził też umieszczony nad startem baner reklamowy, który zasłaniał kibicom część toru. - Te dwa incydenty przyćmiły nam trochę inaugurację - mówi Miłosz Ratajczak z Fogo Unii Leszno. - Wiemy gdzie zostały popełnione błędy. Już dziś ruszyła sprzedaż biletów na mecz z Unią Tarnów. Żeby zachęcić i premiować tych kibiców, którzy nabędą wejściówki przez internet zarząd wprowadził zasadę, że ci, którzy kupili w ten sposób bilety na ostatni mecz tym razem skorzystają z 7-procentowego rabatu. Te osoby, które za pośrednictwem internetu zakupią bilet na spotkanie z Unią Tarnów skorzystają z takiego samego rabatu przy okazji kolejnego meczu w Lesznie. Myślę, że warto z tego skorzystać, żeby uniknąć kolejek.

Miłosz Ratajczak przyznał także, że internetowa sprzedaż biletów na inauguracyjne spotkanie nie cieszyła się dużym zainteresowaniem. W ten sposób nabywców znalazło zaledwie 500 wejściówek. - Przepraszamy za to co stało się w niedzielę. Prosimy o wyrozumiałość i apelujemy o wcześniejsze kupowanie biletów niż przed samym spotkaniem - mówi Miłosz Ratajczak. - Przed meczem z GKM-em otwartych było po 6 kas z każdej strony stadionu. Na przyszłość od ulicy 17 Stycznia będzie działała jedna kasa więcej. Dodatkowo na weekend poprzedzający mecz uruchomiony zostanie jeszcze jeden punkt sprzedaży biletów w Lesznie.

Przedstawiciel Fogo Unii Leszno odniósł się także do reklamy zasłaniającej kibicom tor. - Na pewno zostaną wprowadzone poprawki. Reklama będzie tak umiejscowiona, że nikomu nie będzie zasłaniała widoku - deklaruje Miłosz Ratajczak. - Musimy pochylić głowę i przeprosić.