Żużel: Wiadomości
Udane weekendowe tournée Byków
Osłabiony Włókniarz nie miał szans

(Fot. Rafał Paszek)
Pojedynkowi w Częstochowie towarzyszyła wyjątkowa dramaturgia. Dzień przed meczem okazało się, że gospodarze będą musieli sobie radzić bez dwóch liderów: Emila Sajfutdinowa oraz mistrza świata juniorów, Michaela Jepsena Jensena. Rosjanin zdecydował się zostać w Moskwie, gdzie w jednym z miejscowych szpitali przebywa jego ciężko chory, umierający ojciec. Duńczyk padł natomiast ofiarą zaniedbania menadżera reprezentacji, który za późno zgłosił zmianę w ekipie Danii na rozgrywany w Neustadt Donau półfinał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Mimo interwencji u władz FIM, Jepsen Jensen nie mógł pojawić się w Częstochowie.
Gospodarze woleliby z pewnością, by ten mecz się nie odbył i niewiele brakowało, by rzeczywiście pojedynek został odwołany. Rano w Częstochowie spadł bowiem ulewny deszcz. Osłabiony Włókniarz nie próbował jednak wykorzystać tego faktu i dążyć do przełożenia spotkania. Od godzin przedpołudniowych przystąpiono do intensywnych prac na torze. Walka z czasem zakończyła się powodzeniem. Tor został odebrany przez komisarza i zawody z niewielkim opóźnieniem mogły się rozpocząć.
Goście z Leszna objęli prowadzenie po drugiej gonitwie, w której młodzieżowy duet Fogo Unii: Tobiasz Musielak – Piotr Pawlicki w stosunku 4:2 pokonał parę Adam Strzelec - Rafał Malczewski. W kolejnych dwóch odsłonach widowiska po 4 „oczka” zainkasowali także Kenneth Bjerre z Fredrikiem Lindgrenem oraz Przemek Pawlicki z Tobiaszem Musielakiem. W szóstej gonitwie skandynawska para Fogo Unii zgarnęła całą pulą, a w siódmym to samo zrobili bracia Pawliccy i leszczynianie prowadzili już czternastoma punktami, 28:14.
Włókniarz próbował się ratować rezerwami taktycznymi, ale przy tak znaczącym osłabieniu, możliwości były ograniczone. Chwile radości miejscowi kibice przeżyli podczas dziewiątego biegu, w którym Grigorij Łaguta oraz Rune Holta uporali się z prowadzącym przez moment Kennethem Bjerre i zdobyli komplet punktów. Przewaga gości zmalała do 10 punktów, ale tylko na chwilę, bo przed wyścigami nominowanymi znowu mieli na koncie 14 „oczek”. Spora w tym zasługa Przemka Pawlickiego, który jeździł bardzo skutecznie i pewnie wygrał gonitwy nr 10 i 13.
Fogo Unia zapewniła sobie wygraną już przed biegami nominowanymi, a do ustalenia zostały tylko rozmiary zwycięstwa. W czternastej odsłonie widowiska triumfował Piotr Pawlicki, ale partnerujący mu Bjerre nie powiększył dorobku punktowego. Ostatni wyścig zakończył się podwójną wygraną gospodarzy. Holta i Łaguta mieli ułatwione zadanie, bowiem Przemek Pawlicki zaliczył defekt na starcie.
Podopieczni Romana Jankowskiego bardzo pewnie pokonali w Częstochowie Włókniarz 50:40. Gwoli sprawiedliwości trzeba jednak zaznaczyć, obecność Sajfutdinowa oraz Jepsena Jensena z pewnością odmieniłby przebieg rywalizacji.
Komentarze
55 000 zł
sprzedaż, Leszno
1 900 zł / m-c
wynajem, Leszno
40 000 zł
sprzedaż, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
55 965 zł
Fiat Ducato, Leszno
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno