Zespół z Wrocławia przed sezonem został uznany jednym z głównych kandydatów do spadku, ale podopieczni Piotra Barona nic sobie ze spekulacji nie robią i jadą nadspodziewanie dobrze. Walcząc ambitnie z każdym i wszędzie. Nie bez znaczenia jest fakt, że mają w swoich szeregach Taia Woffindena. Brytyjczyk osiągnął w tym roku bardzo wysoką formę i obok Emila Sajfutdinowa jest obecnie jednym z najskuteczniejszych i najbardziej widowiskowo jeżdżących żużlowców na świecie. Sobotnie zwycięstwo w Grand Prix Czech tylko to potwierdza.

Nic więc dziwnego, że kibice w Lesznie ostrzyli sobie zęby na pojedynki rewelacyjnego Brytyjczyka z miejscowymi zawodnikami. Do pierwszej konfrontacji doszło już w inauguracyjnym wyścigu, ale to nie Woffinden wystąpił w nim w roli głównej, a jego partner Zbigniew Suchecki. Wychowanek Stali Gorzów minął na dystansie prowadzącego Przemka Pawlickiego, „Tajski” był trzeci i Sparta prowadziła po pierwszej odsłonie widowiska 4:2.

W kolejnych startach oglądano na Smoczyku wymianę ciosów. Duet leszczyńskich juniorów: Piotr Pawlicki – Tobiasz Musielak zgarnął całą pulę, ale w trzecim biegu goście odpowiedzieli wygraną w stosunku 4:2. Peter Ljung z Tomaszem Jędrzejakiem byli blisko „ustrzelenia” dubletu, jednak Kenneth Bjerre zdołał rozdzielić wrocławską parę.

Dzięki podwójnemu zwycięstwu Grzegorza Zengoty i Piotra Pawlickiego w czwartej gonitwie, Fogo Unia objęła prowadzenia 14:10, ale w kolejnych wyścigach, to goście mieli więcej powodów do satysfakcji. W szóstym Ljung z Jędrzejakiem zredukowali stratę Sparty do 2 punktów, w siódmym Troy Batchelor ograł na dystansie Przemka Pawlickiego i Damiana Balińskiego, a ósmy był popisem duetu Woffinden – Suchecki. Wrocławianie podwójnie pokonali Grzegorza Zengotę oraz Piotra Pawlickiego i Sparta objęła prowadzenie 25:23.

Nie cieszyła się nim jednak długo. Odpowiedź podopiecznych Romana Jankowskiego była natychmiastowa. Najpierw całą pulę zgarnęli Przemek Pawlicki z Tobiaszem Musielakiem, a za moment 4 „oczka” do mety dowieźli Kenneth Bjerre z Fredrikiem Lindgrenem i Byki wygrywały po dziesięciu wyścigach 32:28.

Walka przy Strzeleckiej wkroczyła w decydującą fazę, a goście nie zmierzali się poddawać. Suchecki z Jędrzejakiem w jedenastej potyczce zainkasowali 4 punkty, dwunasta zakończyła się podziałem punktów i pewnym triumfem Woffindena, a w trzynastej Batchelor z Ljungiem wyrównali stan rywalizacji na 39:39.

Emocje sięgnęły zenitu. W pierwszym z biegów nominowanych trener Janowski postawił na leszczyńską młodzież. Piotr Pawlicki oraz Tobiasz Musielak przejechali jednak na metę za plecami Ljunga i wszystko miało się rozstrzygnąć w ostatnim wyścigu. Bjerre i Przemysław Pawlicki stanęli przed trudnym zadaniem, bowiem pokonanie Woffindena w tym sezonie to nie lada wyzwanie. Jak się okazało leszczyńska para nie dały rady nie tylko Brytyjczykowi, ale również byłemu żużlowcowi Unii, Troyowi Batchelorowi. Wrocławianie wygrali podwójnie i 2 punkty odjechały do Wrocławia. Zwycięstwo ekipy Piotra Barona to bez wątpienia dużego kalibru niespodzianka. Sparta ma jednak bardzo mocnego lidera i wystarczająco solidną drugą linię, by myśleć o sprawianiu niespodzianek. Leszczynianie, to z kolei drużyna wyjątkowo niestabilna i nieprzewidywalna.

Za tydzień Unistom o punkty może być jeszcze trudniej, bo wybierają się do Rzeszowa.

Betard Sparta Wrocław - 47
1. Tai Woffinden - 12+1 (1,3,3,3,2*)
2. Zbigniew Suchecki - 8+1 (3,0,2*,3,0)
3. Tomasz Jędrzejak - 3 (1,1,0,1)
4. Peter Ljung - 11 (3,3,1,1,3)
5. Troy Batchelor - 12 (1,3,2,3,3)
6. Patryk Dolny - 0 (t,u,0)
7. Łukasz Bojarski - 1 (1,t,d)

Fogo Unia Leszno - 43
9. Przemysław Pawlicki - 10 (2,2,3,2,1)
10. Damian Baliński - 1 (0,1,-,0,-)
11. Fredrik Lindgren - 3+2 (0,1*,1,1*,-)
12. Kenneth Bjerre - 7 (2,2,3,0,0)
13. Grzegorz Zengota - 4 (3,0,1,-)
14. Tobiasz Musielak - 9+3 (2*,2,2*,2,1*)
15. Piotr Pawlicki - 9+1 (3,2*,d,2,2)