Biegi
Setki biegaczy w Karczmie Borowej
Pobiegli w upale
Szóstą edycję biegów w Karczmie Borowej, w tym roku zorganizowano pod nazwą "Biegi Sporting Maraton Leszno". W poprzednich latach impreza nazywała się "Koleżeński Maraton Leszno".
Dla uczestników przygotowano trzy dystanse: ćwierćmaratonu, półmaratonu i pełnego maratonu. Startowali też miłośnicy nordic walkingu na dystansach: ćwierćmaratonu i półmaratonu.
Trasa w całości oparta była na pętli. Zawodnicy pokonujący dystans ćwierćmaratonu przebiegali jedną pętlę o długości 10 549 metrów. Półmaraton obejmował dwie pętle, pełen maraton - cztery pętle czyli 42 km 196 metrów. Trasa prowadziła duktami leśnymi Nadleśnictwa Karczma Borowa z 1,5 kilometrowym odcinkiem asfaltowym poprowadzonym ścieżką rowerową wzdłuż drogi powiatowej Leszno-Pawłowice. Start i meta zlokalizowane były na Polanie Trzech Dębów. - Frekwencja dopisała. Mieliśmy zgłoszonych ponad 600 zawodników z tego około 550 odebrało numery startowe i wystartowało w dzisiejszych biegach. Najwięcej uczestników tradycyjnie było na dystansie półmaratonu - mówi współorganizator Wiesław Prozorowski.
Na trasę maratonu wybiegli zawodnicy, którzy legitymują się wynikami życiowymi grubo poniżej trzech godzin jak również debiutanci. Jednym z nich był Damian Kazimierczak ze Śmigla, który najszybciej poradził sobie z najdłuższym dystansem, choć w maratonie startował pierwszy raz. Ten wyczyn zajął mu 3 godziny 7 minut i 2 sekundy. - Biegło się dosyć ciężko. Było bardzo gorąco. Wydaje mi się, że zawodnicy może trochę odpuścili, a ja miałem dobry dzień i jakoś się udało - mówi triumfator. - Oczywiście miałem też różne kryzysy. Najgorzej było gdzieś od 20 kilometra. Chciałem zejść z trasy, ale wola walki była duża i się nie poddałem. Po skończeniu biegu byłem zamroczony i zmęczony fizycznie.
Drugi na mecie był Robert Kuriata ze Złotoryi (03:11:53), trzeci Marcin Stachowiak z Puszczykowa (03:17:51).
Najlepsza wśród kobiet w maratonie była Lidia Elling z Rawicza (03:45:51). Była to jej trzecia wygrana w leszczyńskiej imprezie i dwunasty maraton w życiu. - To duże obciążenie, ponieważ chce się utrzymać to pierwsze miejsce. Dzisiaj biegło się ciężko. Wysoka temperatura, w lesie duszno. Wbrew temu co mówią, żeby zostawiać siły na koniec, ja zawsze mam początek mocny i tak było również tutaj - relacjonuje triumfatorka.
W klasyfikacji kobiet za nią znajdują się Jolanta Witczak z Lusowa (03:53:32) i Anna Adam z Wrześni (04:26:59).
Rywalizację na dystansie półmaratonu wśród panów rozstrzygnął na swoją korzyść Miłosz Masalski z Jeleniej Góry (01:26:03). Drugi miejsce wśród mężczyzn zajął Patryk Musielak z Leszna (01:28:09), trzecie Tomasz Dobrzycki z Leszna (01:28:28).
Najlepsza w półmaratonie była Marlena Nowacka z Piasków (01:37:08), za nią w klasyfikacji uplasowały się leszczynianki: Justyna Knaflewska (01:41:40) i Zofia Mazur (01:42:41).
W biegu na 10,5 kilometra w kategorii open zwyciężył Michał Kumolka z Leszna (00:39:38), za nim Łukasz Złotkowski z Nietążkowa (00:39:44) i Dawid Miaskowski z Leszna (00:39:47).
Wśród pań w ćwierćmaratonie triumfowała Katarzyna Mendyka z Gostynia (00:49:01). Druga w kwalifikacji jest Agata Gluma z Rydzyny (00:49:37), trzecia Wiesława Kędziora ze Świątnik (00:51:59).
Na dystansie półmaratonu w nordic walking zwyciężył Sławomir Rosadziński z Leszna (02:38:50). Najszybciej z pań dystans przemaszerowała Julita Wolniewicz-Przybysz z Leszna (02:48:00).
Trasę ćwierćmaratonu z kijkami jako pierwszy pokonał Krzysztof Skiba z Polkowic (01:10:46) i wśród pań Anna Zaczyńska z Lubina (01:10:46).
Pełne wyniki VI Eko Biegów Sporting Maraton Leszno: kliknij
Komentarze
Gratuluję samopoczucia bardzo ambitne życie.
Nie wiem czy to dobry pomysł, aby przygotować dla każdego dystansu numery w różnych kolorach?
349 000 zł
sprzedaż, Leszno
624 630 zł
sprzedaż, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
1 zł
Audi A5, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa