W sobotniej gali udział weźmie trzech twoich podopiecznych. Jak przygotowują się do walk?

Patryk Gaca: Każdy z nich trenuje dwa razy dziennie. Teraz mamy do czynienia z końcówką przygotowań. Skupiamy się na treningach szybkościowych. Staramy się też trochę odpocząć i złapać świeżość. Cały okres przygotowawczy przepracowaliśmy bardzo solidnie. Myślę, że nasi zawodnicy są gotowi na czekające ich wyzwanie. Na czwartek i piątek zaplanowaliśmy odpoczynek.

W sobotę wystartują Maciej Dembiński, Kamil Szymański i Oskar Skorupka. Który z nich będzie miał najbardziej wymagającego rywala?

Żaden z nich nie  będzie miał łatwego przeciwnika. Bardzo trudne zadanie czeka Kamila Szymańskieg. Jego rywalem będzie finalista turnieju MMA Masters. Łatwej przeprawy nie będą też mieli z pewnością Maciej Dembiński i Oskar Skorupka. Spodziewam się, że będziemy świadkami bardzo wyrównanych pojedynków i ciekawego widowiska.

To będzie pierwsza gala MMA w Lesznie. Jak doszło do jej zorganizowania?

Działamy już od czterech lat. Początkowo treningi odbywał się w szkole, teraz mamy swoją salkę, na której możemy ćwiczyć każdego dnia. Wraz z naszym rozwojem pojawił się pomysł na zorganizowanie takiej imprezy.

Jakim zainteresowaniem cieszą się bilety na sobotnia galę?

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że zainteresowanie będzie aż tak duże. Bilety rozchodzą się w naprawdę bardzo szybko. Myślę, że do dnia gali zostanie ich około 200. Na dzień dzisiejszy sprzedaliśmy ponad 800 biletów. Myślę, że w sumie pojawi się około 1300 kibiców.

Dla niektórych osób, które przyjdą w sobotę do Trapezu walki w formule MMA mogę być mogą być niespodzianką. To jest przecież zdecydowanie bardziej brutalny sport niż choćby boks.

Wszechstylowa walka wręcz odbywa się w trzech płaszczyznach. Są tam elementy boksu, kickboxingu, zapasów. Trzeba być bardzo czujnym, bo wiele może się wydarzyć. Zobaczymy trochę krwi na ringu. Myślę, że wszyscy będą z tego zadowoleni z tych walk.

Rozmawiał Jan Gacek