Piłka Ręczna
Real Astromal na dziewiątym
Przegrana na koniec sezonu
Oficjalny termin rozgrywania 26, ostatniej kolejki pierwszej ligi piłki ręcznej, to 4 maja, ale ekipy Pomezanii oraz Real Astromalu zdecydowały się zakończyć sezon kilka dni wcześniej.
Mecz nie miał dużego znaczenia dla obu ekip i układu tabeli. Wyżej notowany zespół z Malborka zadowolił się już trzecią pozycją, a leszczynianie, co najwyżej mogli wspiąć się na ósme miejsce. Musieli jednak pokonać gospodarzy, a to nie było łatwym zadaniem.
Mimo iż trener miejscowych w pierwszej połowie desygnował do gry głownie zawodników rezerwowych, to Pomezania dominowała na parkiecie. Po 10 minutach prowadziła już 8:2. W kolejnej fazie meczu do głosu doszli wprawdzie szczypiorniści z Leszna, którzy zniwelowali straty, ale końcówka pierwszej połowy znowu należała do gospodarzy. Do szatni drużyny schodziły przy stanie 15:12.
Trenerowi Kmiecikowi udało się zmobilizować w przerwie swoich zawodników i po zmianie stron leszczynianie rzucili się odrabiania strat. Szło im to bardzo sprawnie. Trzykrotnie doprowadzali do remisu, wyjść na prowadzenie jednak im się nie udało. Zabrakło trochę cierpliwości i wyrachowania. Tego drugiego nie można było za to odmówić gospodarzom, którzy w końcówce ponownie odskoczyli na kilka trafień i zwyciężyli w ostatnim meczu sezonu 29:26
Bramki dla gości z Leszna w Malborku zdobywali: Marcin Giernas 8, Krzysztof Misiaczyk 6, Michał Przekwas 5, Jakub Wierucki 4, Maciej Wierucki 2 oraz Piotr Łuczak 1.
Zespół Ryszarda Kmiecika został ostatecznie sklasyfikowany na dziewiątym miejscy w tabeli I ligi. To słabszy wynik od ubiegłorocznego, kiedy to debiutujący w tej klasie rozgrywkowej piłkarze ręczni z Leszna zajęli czwartą lokatę. Usprawiedliwienia szukać należy z problemach kadrowych. W pierwszej rundzie zespół prześladowały kontuzje, a jeden z najskuteczniejszych graczy Real Astromalu, Hubert Szkudelski, z powodu urazu nie był stanie zagrać przez cały sezon ani minuty.
Komentarze