Siatkówka
Sabud bez porażki
Pewność przyszła z czasem
Sześć lat temu stworzyli drużynę o nazwie "Polchampi", później zmienili nazwę na Sabud Kościan.
Obecnie zespół tworzy 14 zawodników. - Wszyscy są grający i uczestniczą aktywnie w treningach - mówi kapitan Wrześniewski.
W męskim gronie na pozycji libero gra kobieta - Magdalena Matuszak, również zawodniczka drugoligowej drużyny UKŻPS Kościan. - Różnie to bywa, ale trzeba przyznać, że obecność Magdy w zespole jest dla nas mobilizująca - mówi Mateusz Wrześniewski. - Magda podchodzi do gry profesjonalnie, my się od niej tego uczymy, a ona od nas również może się kilku rzeczy nauczyć. To obopólna korzyść.
Oprócz niedzielnych meczów, zawodnicy Sabudu spotykają się raz w tygodniu na treningu. - Uczestniczymy też w okolicznych turniejach, braliśmy udział w sparingach z drużynami trzecioligowymi z Leszna i Góry. Jesteśmy aktywni, frekwencja na treningach jest dobra, a sukcesy i wyniki motywują do dalszej pracy - mówi kapitan.
Przed sezonem zawodnicy Sabudu niechętnie mówili o celu sportowym. - Nie byliśmy pewni, jak ukształtuje się sytuacja ligowa, z upływem czasu uwierzyliśmy, że jesteśmy w stanie dojść do finału. Z każdym zwycięstwem było lepiej. Teraz czeka nas ostatni mecz, z trudnym zespołem jakim jest Toyota. Jeszcze więc nie czujemy się zwycięzcami - dodaje Wrześniewski.
Gra o finał jest dotychczas największym sukcesem Sabudu. Drużyna w swojej historii zajęła najwyżej trzecie miejsce.