Żużel: Wiadomości
Dudek piąty w Memoriale Alfreda Smoczyka
Dudek: Leszczyński tor jest bardzo specyficzny
(Fot. Rafał Paszek)
Tylko jednego punktu zabrakło Patrykowi Dudkowi do tego, aby wziąć udział w wyścigu dodatkowym o miejsca na podium 64 Memoriału Alfreda Smoczyka. Zielonogórzanin mimo to pozytywnie ocenia swój występ w Lesznie. - Zawody uważam za udane, szkoda tylko pierwszego biegu, który zakończyłem na czwartym miejscu - mówi Patryk Dudek. - Była to troszeczkę wina trzeciego pola startowego, które zupełnie nie niosło. Później było już jak najbardziej ok. Zabrakło mi tylko trochę szczęścia w ostatnim wyścigu, kiedy odsypana część toru nie była już tak szybka i ciężko mi było zbliżyć się do Adama Skórnickiego. Generalnie było dobrze. Musimy jeszcze tylko trochę popracować nad sprzęgłami - dodaje zawodnik zielonogórskiego Falubazu.
Patryk Dudek wielokrotnie udowadniał, że potrafi rewelacyjnie jeździć na leszczyńskim torze.
„To był bodajże mój drugi turniej memoriałowy. Za pierwszym razem zakończyłem zmagania na czwartym miejscu, teraz było piąte. Pudło było blisko.”
Od początku sezonu zawodnicy Fogo Unii Leszno trenują na twardej nawierzchni. Podobne warunki torowe panowały podczas sobotniego turnieju. - Wcześniej każdy narzekał, że ten tor jest trochę źle przygotowany, bo jest przyczepnie. Dziś był twardy i też ciężko było się dopasować. Na łukach czuło się też delikatne fale. Nie były one jednak niebezpieczne dla zawodników. Słyszałem, że podczas sparingów fale były większe - mówi Patryk Dudek. - Na pewno leszczyński tor jest bardzo specyficzny, trzeba tu sporo szukać w przełożeniach. Mimo to w czasie Memoriału Alfreda Smoczyka było wiele ścigania na torze więc kibicom mogło się podobać.