Andrzej Szymański:
Trudno cokolwiek powiedzieć o Stali. Z jednej strony brakuje im Iversena, ale mają kilku zawodników, którzy są obecnie w gazie. Mam tu na myśli choćby Bartosza Zmarzlika czy Krzysztofa Kasprzaka. W Lesznie mocnym punktem zespołu gości powinien być też Matej Zagar. Musimy jednak wierzyć, że Byki będą kontynuowały zwycięską passę. Liczę na to, że gospodarze pokonają Stal 50:40.

Norbert Kościuch:
Widać, że leszczynianie są bardzo napędzeni. Ich ostatnie wyniki sprawiają, że kibice w Lesznie mają prawo do dużego optymizmu. Myślę, że w niedzielę może być dość podobnie jak w starciu u siebie z tarnowianami. Typuję 50:40 dla Byków.

Bernard Jąder:
Po ostatnich sukcesach jestem optymistą. Spodziewam się wysokiego zwycięstwa nad Stalą Gorzów. Goście na pewno będą się bardzo starali, ale myślę, że nic wielkiego nie zrobią. Nicki Pedersen i Tobiasz Musielak poprowadzą Unię do zwycięstwa 55:35.

Zbigniew Jąder:
Unia ma bardzo wymagającego rywala w finale, ale trzeba pamiętać, że sama też jest ostatnio mocna. Jestem więc pozytywnie nastawiony do tego spotkania. Uważam, że gospodarze wygrają 51:39.

Adam Łabędzki:
Leszczynianie zaskakują ostatnio całą żużlową Polskę. Kto by się spodziewał w połowie sezonu, że zajdą aż do finału. W walce o złoto nie są bez szans. Pamiętajmy jednak, że to jest dwumecz. Myślę, że w Lesznie Unia wygra 48:42.

Jan Krzystyniak:
Spodziewam się wygranej leszczyńskiej Unii, taką różnicą, aby wystarczyło tej drużynie w rewanżu za tydzień w Gorzowie. Myślę, że Byki mogą osiągnąć to o czym mówiłem już dość dawno temu czyli tytuł mistrzowski. Spodziewam się, że gospodarze pokonają Stal 52:38.