Żużel: Wiadomości
Fogo Unia – PGE Marma 46:44
Emocje do końca
(Fot. Michał Konieczny)
Dla rzeszowian była to próba generalna przed startem rozgrywek, bowiem już w niedzielę inaugurują sezon pojedynkiem w Gorzowie. Nic więc dziwnego, że zespół Dariusza Śledzia zasiliła jego największa gwiazda, Nicki Pedersen. W Fogo Unii zabrakło natomiast Kennetha Bjerre, który dotąd nie miał okazji zaprezentować się leszczyńskiej publiczności oraz Mikkela Michelsena, który zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie po treningu punktowanym z Włókniarzem.
Zawody stały na dobrym poziomie, a co szczególnie istotne dla oglądających je kibiców, były bardzo wyrównane. Gospodarze po czterech wyścigach prowadzili 14:10, ale po kolejnym notowano już remis, gdyż fenomenie dysponowany Nicki Pedersen wespół z Dawidem Lampartem nie dali szans Damianowi Balińskiemu i Piotrowi Pawlickiemu.
Fogo Unia odzyskała prowadzenie po ósmej gonitwie. Bezbłędny tego popołudnia Przemek Pawlicki i Tobiasz Musielak w stosunku 4:2 pokonali duet Dawid Lampart – Łukasz Kret. Kolejny popis umiejętności starszy z braci Pawlickich dał w jedenastej odsłonie widowiska. Efektownym atakiem po zewnętrznej minął Lamparta i dołączył do przewodzącego stawce Grzegorza Zengoty dzięki czemu leszczyński zespół zainkasował komplet punktów. W tym momencie było 36:30 dla Fogo Unii.
Niestety w dwóch następnych potyczkach to goście wyprowadzili bardzo mocne ciosy. Najpierw 5 punktów do mety dowieźli, Pedersen z Łukaszem Sówką a następnie wygraną w maksymalnych rozmiarach zanotowali: były leszczyński Byk, Jurica Pavlic i Grzegorz Walasek, którzy z łatwością poradzili sobie z Damianem Balińskim oraz Fredrikiem Lindgrenem. Marma zatem po raz pierwszy w tym spotkanie objęła prowadzenie. Przed biegami nominowanymi notowano 40:38 dla ekipy z Podkarpacia.
Kluczowy dla losów meczu okazał się wyścig czternasty. Pod taśmą stanęli w nim, ci którzy chwilę wcześniej niewiele mieli do powiedzenia w starciu z Pavlicem i Walaskiem, czyli Baliński i Lindgren. No i w pełni się zrehabilitowali triumfując podwójnie.
W ostatniej gonitwie Fogo Unii pozostało już tylko obronić dwupunktową zaliczkę. Nie było łatwo, ale Grzegorz Zengota odparł ataki rywali, zameldował się na mecie przed Pavlicem oraz Walaskiem, a remis w finałowej potyczce oznaczał, że leszczynianie wygrali trening punktowany 46:44.
Kibice mogli jedynie żałować, że nie doszło do konfrontacji dwóch niepokonanych w zawodach żużlowców: Nickiego Pedersena oraz Przemka Pawlickiego.
Kolejna okazja do sprawdzenia formy i sprzętu już w najbliższej niedzielę. Fogo Unia zmierzy się tego dnia z Unią Tarnów, ale nie będzie to pojedynek ligowy, a trening punktowany na stadionie Smoczyka.
PGE Marma Rzeszów - 44
1. Nicki Pedersen - 9 (3,3,-,3)
2. Dawid Lampart - 5+1 (0,2*,2,1)
3. Rafał Okoniewski - 5 (2,2,0,0,1)
4. Jurica Pavlic - 10+2 (1*,1*,3,3,2)
5. Grzegorz Walasek - 11+2 (2,3,3,2*,1*)
6. Łukasz Sówka - 4+1 (2,0,2*,0)
7. Marco Gaschka - 0 (0,-,0)
8. Łukasz Kret - 0 (d,0)
Unia Leszno - 46
9. Fredrik Lindgren - 7+2 (1*,2,2,0,2*)
10. Grzegorz Zengota - 10+2 (2,1*,1*,3,3)
11. Piotr Pawlicki - 6 (3,0,2,1,0)
12. Damian Baliński - 6+1 (0,1,1*,1,3)
13. Przemysław Pawlicki - 11+1 (3,3,3,2*)
14. Marcin Nowak - 1 (1,0,0)
15. Tobiasz Musielak - 5 (3,1,1)
Komentarze
15 600 zł
Renault Scenic, Rydzyna
4 500 zł
Fiat Punto, Wschowa
2 137 zł
Audi A4, Leszno
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
767 620 zł
sprzedaż, Poznań
2 000 zł / m-c
wynajem, Święciechowa