Żużel: Wiadomości
Pawlicki: Parę rzeczy trzeba dopracować
Kapitan niepokonany
(Fot. Rafał Paszek)
Kiedy rozmawialiśmy po dwóch wcześniejszych treningach punktowanych, nie byłeś zadowolony ze swoich występów. Dziś jest chyba zupełnie inaczej?
Dziś moja jazda rzeczywiście wyglądała lepiej, ale do końca zadowolony nie jestem. Mógłbym być, gdybym wygrywał starty. Dzisiaj jednak punkty musiałem zdobywać na trasie. Oczywiście nie narzekam, bo ja lubię walczyć na dystansie. Zdaję sobie też sprawę, że w lidze o punkty na trasie może być trudniej, bo wtedy każdy ściga się na sto procent. W sparingach na całość jeszcze nikt nie idzie. Nie zmienia to faktu, że cieszę z wyniku. To na pewno krok do przodu.
Czyli zadanie na najbliższe dni, to praca nad startami?
Jeszcze kilka rzeczy musimy dopracować. Wiem co zrobić, parę spraw jest do przypilnowania i ma nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.
Niestety w niedzielę znowu nie sprawdzicie swoich sił w pojedynku ligowym? Jaki wpływ na was ma takie przekładanie inauguracji sezonu? Wytrąca trochę z rytmu przygotowań?
Na pewno. Od jakiegoś czasu byliśmy nastawieni na niedzielną walkę o ligowe punkty, ale okazało się jednak, że meczu nie będzie. Odjedziemy wprawdzie sparing, ale to jednak nie jest to samo, co liga. Z drugiej strony ważne , że nie będziemy siedzieć w domu. Fajnie, że się pościgamy, szkoda tylko, że to nie liga.
Rozmawiał Michał Konieczny