Żużel: Wiadomości
Tobiasz Musielak:
Jeszcze na takim torze nie jeździłem
(Fot. Rafał Paszek)
Bardzo trudne zawody i chyba po takiej rywalizacji awans cieszy szczególnie.
Bardzo ciężkie zawody. Pierwszy raz w życiu jeździłem na takim torze. Mnóstwo kolein, dziur, ale udało się awansować i jestem z tego powodu szczęśliwy. Gratuluję też pozostałym chłopakom, szczególnie Kacprowi i Arturowi, bo awansowali mimo, że startowali z rezerwy. Na pewno pogoda pokrzyżowała dziś plany. Nawierzchnia przed zawodami była twarda, a po opadach tor się drastycznie zmieniał. Był coraz bardziej przyczepny i wiadomo było, że będzie się rozpadał.
Gorąco zrobiło się w parkingu podczas narady z sędzią po 16 wyścigu.„Bardzo ciężkie zawody. Mnóstwo kolein, dziur, ale udało się awansować i jestem z tego powodu szczęśliwy.”
Tak, brat Kennetha Bjerre, Lasse oraz Timo Lahti. Troszkę brakowało im do awansu, a było widać, że czują się coraz lepiej, że się dopasowali i chcieli jechać. Powiem szczerze, że ich rozumiem. Sędzia stwierdził jednak, że tor jest niebezpieczny i nie ma sensu dalej startować. Zdecydował tak w trosce o nasze zdrowie. Lasse i Timo mieli prawo być źli.
Już w poprzednim sezonie startowałeś w finałach IMŚJ. Myślisz, że to doświadczenie zaowocuje w tym roku?
Mam nadzieję. Trzeba robić swoje. Są tylko trzy finały i każdy punkt będzie niezmierny ważny. W każdym z trzech turniejów trzeba jechać na maksimum i gromadzić co najmniej po 10 punktów. To powinno dać dobry wynik.
Rozmawiał Michał Konieczny