Żużel: Wiadomości
Dworakowski:
To nie są kibice
(Fot. Rafał Paszek)
Niedzielny mecz na stadionie Smoczyka był jednostronnym pojedynkiem. Goście, PGE Marma Rzeszów, oprotestowali stan nawierzchni i mimo że sędzia dopuścił tor do jazdy, odmówili udziału w zawodach. Zawodnicy Unii ścigali się na torze sami.
Podczas pojedynku prezes Unii powiedział,że w poniedziałek niezadowoleni kibice będą mogli zgłosić się po pieniądze za bilety. We wtorek rano do Radia Elka zadzwonił oburzony słuchacz, który był na meczu w Lesznie. - Byłem dzisiaj w klubie i dowiedziałem się, że tylko wczoraj do godz.16.00 można było się zgłaszać z biletami do klubu. Komunikat na stronie zamieszczono o 13.50, ja byłem w pracy cały dzień, kiedy miałem to zrobić? Klub potraktował kibiców niepoważnie - stwierdził fan żużla.
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście pieniądze można było odbierać tylko w poniedziałek i tylko w godzinach otwarcia klubu czyli do godz.16.00. - Kto się zgłosił w poniedziałek otrzymał pieniądze - przyznał Józef Dworakowski. Dodał jednak, że wcale nie musiał tego robić. - Mecz się odbył, nie musiałem oddawać ani złotówki. To była moja dobra wola, ale nie myślałem, że ktoś z tych 5 tysięcy ludzi, którzy byli na stadionie odda bilety. To daje do myślenia. To oznacza, że to nie są kibice. Pojawiły się nawet fałszywe bilety. Jeśli ktoś nie zgłosił się w poniedziałek do klubu, dziś już takiej możliwości nie ma - zakończył prezes Dworakowski. (emi)
Komentarze
1 500 zł / m-c
wynajem, Leszno
400 zł / m-c
wynajem, Leszno
585 081 zł
sprzedaż, Poznań
5 400 zł
Ford Mondeo, Leszno
2 137 zł
Audi A4, Leszno
300 zł
inna inny, Wschowa