Żużel: Wiadomości
Nie było mocnych na Sajfutdinowa i spółkę
Zwycięstwo i bonus dla Lwów
(Fot. Rafał Paszek)
Stawka meczu 14 kolejki na stadionie Smoczyka była duża. Spotkali się walczący wciąż o awans do play-off sąsiedzi w tabeli. Włókniarz przyjechał do Leszna w najsilniejszym zestawieniu, z wracającym do zdrowia Emilem Sajfutdinowem. Fogo Unia musiała sobie radzić bez Fredrika Lindgrena, który choć był awizowany w składzie, to ostatecznie nie otrzymał jednak lekarskiej zgody na udział w zawodach.
Początek rywalizacji dawał miejscowym kibicom, którzy w niezbyt licznym gronie zasiedli na trybunach stadionu Smoczyka, podstawy do optymizmu. Sygnał do walki dali bracia Pawliccy. Przemek zwyciężył w pierwszej gonitwie, a obolały po groźnym upadku na treningu Piotr, w biegu juniorskim i po dwóch biegach Byki prowadziły 7:5.
W dwóch kolejnych gonitwach goście odwrócili jednak losy meczu. W trzeciej potyczce całą pulą zgarnęli Michael Jepsen Jensen z Rune Holtą i Włókniarz objął prowadzenie 10:8. Czwarty wyścig był jednym z niewielu, w których emocje nie skończyły się po starcie i przejechaniu pierwszego łuku. Piotr Pawlicki stoczył kapitalny, choć przegrany pojedynek z Emilem Sajfutdinowem, a Adam Strzelec na ostatnim łuku minął w wyjątkowo łatwy sposób Kennetha Bjerre i na telebimie pojawił się rezultat 14:10 dla przyjezdnych.
Sześć kolejnych biegów kończyło się podziałem punktów. W czterech z nich, z wyjątkowo twardego leszczyńskiego toru wiało nudą, a w dwóch było po prostu pechowo. W ósmej odsłonie widowiska na starcie zdefektował motocykl Piotra Pawlickiego, a w dziewiątej tuż przed metą, posłuszeństwa odmówił sprzęt jadącego na trzecim miejscu Damiana Balińskiego. Zamiast zwycięstwa 4:2, zanotowano remis i Byki nadal przegrywały czterema punktami.
W jedenastej gonitwie zanosiło się na odrobienie strat przez zespół Fogo Unii, bo Bjerre z Balińskim jechali na 5:1, jednak Rune Holte przedzielił leszczyńską parę. Gospodarze odrobili dwa punkty, ale odpowiedź Włókniarza była natychmiastowa. W dwunastej potyczce Grigorij Łaguta i Artur Czaja nie dali szans Mikkelowi Michelsenowi i Marcinowi Nowakowi, a za moment Emil Sajfutdinow z Michaelem Jepsenem Jensenem pokazali plecy Przemkowi Pawlickiemu i startującemu jako rezerwa taktyczna Kennethowi Bjerre. Przed biegami nominowanymi zespół z Częstochowy prowadził w Lesznie 44:34 i sprawa dwóch punktów za zwycięstwa była przesądzona. Walczono jednak cały czas o bonus.
W czternastym biegu bracia Pawliccy, po fantastycznym boju z Rune Holtą zainkasowali 4 punkty i Bykom wystarczył remis w ostatniej potyczce, by bonus został w Lesznie. Niestety, niepokonany w niedzielne popołudnie Emil Sajfutdinow wespół ze swoim rodakiem, Grigorijem Łagutą okazali się znacznie szybsi od Kennetha Bjerre i Przemka Pawlickiego. Włókniarz z nawiązką odrobił stratę z meczu w Częstochowie, wygrał 51:39 i pod Jasną Górę jadą trzy punkty.
Lwy mogą być niemal pewne udziału w play-offach, a Byki o czwórkę wciąż muszą walczyć. Za tydzień podopieczni Romana Jankowskiego wybierają się do Gniezna.
Dospel Włókniarz Częstochowa - 51
1. Grigorij Łaguta - 12+1 (2,3,2,3,2*)
2. Rafał Szombierski - 0 (w,0,-,0)
3. Rune Holta - 10+1 (2*,2,2,2,2)
4. Michael Jepsen Jensen - 7+3 (3,1*,1*,2*,0)
5. Emil Sajfutdinow - 15 (3,3,3,3,3)
6. Artur Czaja - 4+1 (2,0,2*)
7. Adam Strzelec - 3+1 (1*,1,1,0)
Fogo Unia Leszno - 39
9. Przemysław Pawlicki - 10 (3,2,3,1,1,0)
10. Damian Baliński - 3+1 (1,1*,0,1,-)
11. Mikkel Michelsen - 0 (0,-,-,0)
12. Grzegorz Zengota - 4+1 (1,2,1*,-,-)
13. Kenneth Bjerre - 10 (0,3,3,3,0,1)
14. Marcin Nowak - 1 (0,0,1)
15. Piotr Pawlicki - 11+1 (3,2,1*,d,2,3)