Biegi
100 okrążeń spacerniaka
Pobiegli w więzieniu i poza murami
(Fot. Jan Gacek)
Już po raz drugi więzienny bieg „Złota setka” został połączony z półmaratonem rozgrywanym poza murami Zakładu Karnego. Uczestnicy rywalizacji „na wolności” i kibice mogli na bieżąco śledzić wydarzenia odbywające się w więzieniu, dzięki wielkiemu telebimowi ustawionemu w parku za Domem Kultury. – W ubiegłym roku impreza odbyła się w takiej formule po raz pierwszy i wielu osobom przypadła ona do gustu – mówi Piotr Domaniecki, zastępca burmistrza Rawicza. – Już myślimy o tym, jak rozbudować tę imprezę w przyszłości.
W rywalizacji więźniów wzięło udział blisko 50 osób. Żeby przebiec półmaraton, musieli sto razy okrążyć spacerniak. - Cieszę się, że udało mi się pobiec lepiej niż w ubiegłym roku, kiedy zakończyłem bieg z czasem: godzina i 27 minut. Teraz poprawiłem się o ponad dwie minuty – mówi triumfator biegu w zakładzie karnym. - Miałem trudne momenty w czasie biegu. Brakowało mi sił na 13 i 17 kilometrze. Na szczęście udało mi się przezwyciężyć te słabsze chwile. Ten sukces dał mi wiele radości. Zacząłem biegać w więzieniu, ale już nie wyobrażam sobie życia bez tego. To jest wspaniała odskocznia od trudnej rzeczywistości. Marzę o tym, żeby po wyjściu na wolność, wziąć udział w maratonie w Berlinie – dodaje.
Zmagania poza więziennymi murami wygrał Bartosz Bielicki, który osiągnął czas: 1 godzina 19 minut i 38 sekund. Drugie miejsce zajął Sławomir Ziółkowski, trzeci był Roman Janowicz.
Podczas sobotniej imprezy padła zapowiedź, że bieg w więzieniu stanie się jednym z elementów przyszłorocznej edycji Rawickiego Festiwalu Sportu. – Ten pomysł zrodził się dziś w czasie zawodów – mówi Piotr Domaniecki. – Mamy trochę czasu, żeby się do tego przygotować. (jag)