Biegi
Domaniecki:
Pomysł przyszedł spontanicznie
(Fot. Jan Gacek)
Już po raz drugi zdecydowaliście się połączyć Złotą setkę z biegiem poza więziennymi murami. Dlaczego?
Piotr Domaniecki: Ta formuła sprawdziła się w ubiegłym roku. Osoby, które rywalizowały na zewnątrz więzienia bardzo chwaliły sobie to, że mogły włączyć się w akcję wspólnego biegania. Nie mieliśmy więc wątpliwości, że warto stworzyć im taką możliwość również w tym roku. Będziemy chcieli jeszcze bardziej rozbudować tę imprezę w kolejnych latach.
Ciekawostką jest to, że osoby biegnące na zewnątrz i kibice mogli na żywo śledzić przebieg rywalizacji za więzienną kratą.
Postanowiliśmy ustawić w parku za Domem Kultury telebim. Można było na nim śledzić bezpośrednią transmisję z Zakładu Karnego. To rozwiązanie stosowaliśmy już w ubiegłym roku.
W biegu wzięła udział sztafeta honorową z aktorem Bartłomiejem Topą...
Pomysłodawcą był tutaj Jerzy Górski, który od początku pomaga nam przy organizacji tej imprezy. Zaproszone zostały osoby, które lubią biegać i jednocześnie są znane. Oprócz Bartłomieja Topy w honorowej sztafecie biegli też przedstawiciele mediów zajmujących się tą dyscypliną sportu. Ich udział miał charakter symboliczny, ale już padły deklaracje, że pojawią się u nas również podczas 24-godzinnej rywalizacji w maju.
Podczas imprezy ogłosiliście, że Zakład Karny stanie się jedną z aren przyszłorocznej edycji Rawickiego Festiwalu Sportu.
To jest pomysł, który zrodził się właściwie dzisiaj. Przychylna tej inicjatywie jest dyrekcja więzienia. My jako organizatorzy festiwalu też bardzo chcielibyśmy, żeby 24-godzinny bieg w Zakładzie Karnym stał się jednym z elementów Rawickiego Festiwalu Sportu. Mamy trochę czasu, żeby nad tym popracować.
Rozmawiał Jan Gacek