W ubiegłym tygodniu Byki rozbiły na wyjeździe zespół z Gdańska 58:32. - Trudno powiedzieć czy ten mecz był dla nas przełomowym - mówi Tobiasz Musielak. - Na pewno wysokie zwycięstwo jest dla nas ważne i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Bardzo zależało nam na tym, żeby kibice znowu w nas uwierzyli. Spodziewaliśmy się, że w Gdańsku będzie trudniej ze względu na tę specyficzną geometrię toru.

W niedzielę leszczynianie podejmą na swoim torze lidera rozgrywek - Grupę Azoty Unię Tarnów. - Wszystkie mecze, które mamy przed sobą w najbliższych tygodniach będą bardzo ciężkie. Musimy się przyłożyć i nie możemy odpuszczać - mówi Tobiasz Musielak. - Przed najbliższym meczem nie myślę o tym, że tarnowianie są liderem rozgrywek. Oczywiście czeka nas starcie z piekielnie silnym zespołem, ale nie stawiamy się na straconej pozycji. Goście nie mogą liczyć na to, że łatwo im oddamy punkty. Jedziemy na naszym torze i na pewno będziemy chcieli wygrać - dodaje.

Ulewne deszcze z ostatnich dni utrudniły Bykom przygotowania do niedzielnego meczu.

W ostatnich tygodniach Tobiasz Musielak musiał radzić sobie z kontuzją kciuka. Zawodnik zapewnia, że pod względem zdrowotnym wszystko jest już tak jak być powinno. - Na pewno kciuk byłby zaleczony szybciej, gdybym zrobił przerwę w jeździe - mówi młodzieżowiec Byków. - Teraz już na szczęście wszystko jest w porządku. Palec trochę pobolewa, ale to nie wpływa na moją jazdę - dodaje.

Niedzielny mecz na Stadionie Alfreda Smoczyka rozpocznie się o godzinie 16.30.

Awizowane składy:
Grupa Azoty Unia Tarnów:
1. Martin Vaculik
2. Krzysztof Buczkowski
3. Artem Laguta
4. Greg Hancock
5. Janusz Kołodziej
6. Kacper Gomólski

Fogo Unia Leszno:
9. Nicki Pedersen
10. Grzegorz Zengota
11. Kenneth Bjerre
12. Damian Baliński
13. Przemysław Pawlicki
14. Tobiasz Musielak