W zasadniczej rundzie spotkań Fogo Unia Leszno wysoko przegrała na swoim torze z Grupą Azoty Unią Tarnów. - Nie myślimy o tamtym spotkaniu. Nawet ostatnia wygrana potyczka w Częstochowie to dla nas przeszłość - zapewnia Tobiasz Musielak. - Skupiamy się wyłącznie na tym co czeka nas w niedzielę. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby wyjść z rywalizacji z tarnowianami zwycięsko. Nie myślę o tym czy przyjadą Vaculik i Hancock. Dowiem się tego w niedzielę po przyjeździe na stadion. Nie liczę na to, że problemy innych nam coś ułatwią.

Młodzieżowiec Byków prezentuje w ostatnich spotkaniach bardzo wysoką formę. Minionej niedzieli na torze w Częstochowie nie pokonał go żaden z zawodników gospodarzy. - Sam nie do końca wiem z czego to się bierze - mówi Tobiasz Musielak. - Dużo pracuję nad szybkim wychodzeniem spod taśmy u doktora Misiaka w Lipnie. Moje ostatnie dobre wyniki to również jego zasługa. Świetną pracę wykonali też tunerzy moich silników. Pracuję jednak nad tym, żeby było jeszcze lepiej.

W ostatnich spotkaniach ligowych Tobiasz Musielak startował jako senior. - Muszę się powoli oswajać z tym, że niewiele czasu zostało mi w kategorii juniorów - mówi zawodnik Fogo Unii. - Dwa ostatnie mecze na pewno były dla mnie okazją, żeby samemu sobie pokazać jak to jest. Myślę, że nie zawiodłem i to jest dobry prognostyk na przyszłość. Przede wszystkim skupiam się na tym co będzie się działo w najbliższym czasie. Czekają mnie najważniejsze mecze w sezonie i trzeba w nich pojechać świetnie - dodaje.

Niedzielny półfinał rozgrywek na Stadionie Alfreda Smoczyka rozpocznie się o godzinie 16.30.