Żużel: Wiadomości
Patryk Dudek:
Nie mnie oceniać, czy zrobiłem swoje
(Fot. Jarek Pabijan)
Patryk, chyba zgodzisz się z opinią, że ma za sobą wymarzony debiut w seniorskiej reprezentacji.
Można tak powiedzieć. Fajne uczucie, startować pierwszy raz i wygrać. Wiadomo, co by się mówiło, gdyby się nie udało. Od razu by się pojawiły głosy: „a dlaczego nie jechał Tomek Gollob” i takie tam. Dlatego jestem podwójnie zadowolony ze zdobycia Pucharu Świata. Nie wiem, czy zrobiłem swoje, nie mnie to oceniać, ale najważniejsze, że mamy złoto.
O wszystkim decydował ostatni wyścig, w którym zadanie do wykonania miał Jarek Hampel. Musiał przyjechać przed Duńczykiem.
No i wykonał to zadanie fenomenalnie. Trzecie pole okazało się korzystne, wiedzieliśmy, że to będzie połowa sukcesu. Duńczyk został na czwartym polu, mijał wprawdzie po trasie, ale Jarka nie dogonił.
Obok mnie podczas zawodów siedziała twoja mama, Honorata. Niesamowicie przeżywała twoje starty? Zawsze się tak denerwuje?
Na pewno przy moich biegach są nerwy. Przeżywała to również z tatą. Nie dziwie jej się. Jeszcze jak do połowy zawodów szło mi całkiem nieźle, to nerwy były mniejsze, ale później na dwa ostatnie wyścigi przekombinowaliśmy trochę z przełożeniami. Ale….postawię jej tego fryzjera i siwe włosy zostaną zakryte.
Rozmawiał: Michał Konieczny