Żużel: Wiadomości
Inauguracja w Lesznie oczami byłego prezesa
Maślanka: Z Łagutą szanse byłyby większe
(Fot. Rafał Paszek)
Fogo Unia Leszno podejmie w niedzielę o godzinie 19.00 zespół z Częstochowy. Faworytem spotkania wydają się być gospodarze. - Mecz w Lesznie będzie dla częstochowskiej drużyny bardzo trudny - uważa Marian Maślanka. - Na pewno nie będzie Grigirija Łaguty, a to oznacza poważne osłabienie. Rosjanin nie tylko zdobywa dużo punktów, ale jest też kapitanem drużyny i potrafi mobilizować swoich kolegów. Bez niego Włókniarzowi będzie bardzo trudno o pozytywny wynik w tym meczu - dodaje.
Goście przyjadą do Leszna z zamiarem sprawienia niespodzianki. - Sztab szkoleniowy jest od tego, żeby nastawiać drużynę na wygraną. Gdyby było inaczej to nie byłoby sensu przystępować do meczu - uważa Marian Maślanka. - Dobrze, że we Włókniarzu są bojowe nastroje. Chciałbym, żeby goście wygrali, ale patrząc na to spotkanie z dystansem myślę, że będzie bardzo ciężko o sukces. Gdyby był Grigorij Łaguta zwycięstwo byłoby zdecydowanie bardziej prawdopodobne. Jestem jednak przekonany, że to będzie bardzo dobry mecz.
Jeszcze w ubiegłym roku w Lesznie preferowano przyczepną nawierzchnię. Od początku tego sezonu Byki skupiają się jednak na dopasowaniu sprzętu do twardego toru. - To może być nowość dla naszych żużlowców pod warunkiem, że taka nawierzchnia rzeczywiście zostanie przygotowana - uważa Marian Maślanka. - Wiem, że leszczynianie większość treningów mieli na twardym torze, ale jeździli też bodajże dwa razy na przyczepnej nawierzchni. Nie ma co marudzić, trzeba być gotowym na każde warunki - dodaje.
Komentarze