Żużel: Wiadomości
Bracia Pawliccy po finale w Gorzowie
Piotr Pawlicki: Za rok walczymy o złoto
(Fot. Rafał Paszek)
W sobotę Piotr Pawlicki zapewnił sobie złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Dzień później był jednym z najlepszych zawodników swojej drużyny w meczu finałowym w Gorzowie. - To nie jest "tylko" srebro, ale "aż" srebro - mówi Piotr Pawlicki. - Po siedmiu kolejkach ligowych nikt by nie przypuszczał, że sezon może się dla nas tak zakończyć. Myślę, że wielką niespodziankę sprawiliśmy w półfinale, gdzie leciutko zdeklasowaliśmy rywala. Złota nie udało nam się jednak wywalczyć, bo Stal była po prostu mocniejsza. Trzeba się z tą myślą pogodzić. Dawaliśmy z siebie wszystko i myślę, że to było widać w naszej postawie. Atmosfera na stadionie była rewelacyjna. Stal bardzo długo czekała na złoto, ale w tym roku po prostu na nie zasłużyła. My będziemy walczyć o mistrzowski tytuł w przyszłym roku - dodaje.
la Przemysława Pawlickiego początek niedzielnego meczu w Gorzowie nie był udany. Kapitan Byków miał problemy z opanowaniem motocykla na wymagającym gorzowskim torze przez co tracił na dystansie pozycje. W końcówce spotkania spisywał się już jednak bardzo dobrze. Przemysław Pawlicki nie ma wątpliwości, że srebro jest sukcesem. - Jestem bardzo zadowolony z tego medalu. W Gorzowie daliśmy z siebie wszystko. Niewiele brakowało, ale mimo to jestem bardzo szczęśliwy. Jesteśmy wicemistrzami najmocniejszej ligi świata. Biorąc pod uwagę kontuzje z jakimi zmagaliśmy się w ciągu sezonu jest się z czego cieszyć - dodaje.