Żużel: Wiadomości
Junior Byków ma pomysł na tarnowski tor
Przyspawana zębatka Musielaka
(Fot. Rafał Paszek)
- Jeździliśmy już w Tarnowie wiele razy zarówno w tym sezonie, jak i w poprzednich. Ten obiekt nie jest więc dla nas nowością - mówi Tobiasz Musielak. - W rundzie zasadniczej poszło nam tam nieźle, ale teraz będzie inny dzień i inna pogoda. Może więc być tak, że będą się sprawdzały inne ustawienia. Zobaczymy jak to będzie. My na pewno będziemy starali się wygrać to spotkanie. Chcemy przypieczętować awans finału lepszym wynikiem niż 41 punktów, które są nam niezbędne - dodaje.
Tarnowski tor sprawia w tym sezonie ogromne problemy zespołom przyjezdnym. Na obiekcie Jaskółek zremisowali co prawda żużlowcy Falubazu, ale uczynili to pod nieobecność Grega Hancocka, Krzysztofa Buczkowskiego i Martina Vaculika. - Nie wiem w czym tkwi ten problem, że niektórzy żużlowcy nie potrafią tam jeździć równie skutecznie jak na innych torach - mówi Tobiasz Musielak. - Ja lubię się ścigać na tym obiekcie. Geometria jest niezła i jedzie się naprawdę szybko. Dla mnie ten tor nie stanowi żadnego problemu. Jedyna trudność jest związana z tym, że miejscowi zawodnicy są tam bardzo szybcy. Pojedziemy jednak do Tarnowa z nastawieniem na zwycięstwo.
Jednym z powodów doskonałych występów Tobiasza Musielaka w ostatnim czasie jest dobrze działający sprzęt. - Trafiłem teraz z jednym silnikiem tak, że gdzie nie pojadę to zębatka jest przyspawana i wszystko jedzie dobrze. Na pewno nie będę wielce kombinował w Tarnowie. Mój sprzęt spisuje się naprawdę dobrze - dodaje młodzieżowiec Fogo Unii Leszno.
Komentarze