Żużel: Wiadomości
Byki powalczą o finał
Eksperci typują wynik meczu z tarnowianami
Krzysztof Benedykt Piwoński (starosta leszczyński):
Modliłem się o to, żebyśmy wywalczyli w Lesznie 10-punktową zaliczkę. Myślę, że pojedynek rewanżowy będzie przede wszystkim bardzo zacięty. Liczę na kolejny świetny występ naszej młodzieży i manewry taktyczne Adama Skórnickiego. Leszczynianie nie muszą wygrać tego meczu, żeby być w wielkim finale. Myślę, że będzie 47:43 dla gospodarzy.
Jan Dziedziczak (poseł):
Spodziewam się zażartej walki. Oba zespoły mają problemy kadrowe związane z kontuzjami, ale nikt nie będzie odpuszczał na torze. Sądzę, że leszczynianie przegrają to spotkanie, ale mimo to zapewnią sobie miejsce w finale. Typuję wygraną Jaskółek 48:42.
Wiesław Dobruszek (dziennikarz, autor książek o tematyce żużlowej):
Obawiam się, że to będzie bardzo trudne zadanie dla leszczyńskiego zespołu. Wiadomo, że jak w Tarnowie trzeba wygrać to potrafią się dziać różne cuda. Były już sytuacje z przeciekającymi polewaczkami. Nie będzie łatwo wejść do finału, ale trzeba walczyć. Spodziewam się, że mimo trudności Byki staną na wysokości zadania. Gospodarze wygrają ten mecz 48:42, ale to my będziemy mieli powody do radości.
Marian Misiak (trener żużlowców):
Kluczowym elementem będzie dostosowanie motocykli do tarnowskiego toru. Jeśli chcemy odnieść sukces to powinniśmy już na początku wiedzieć jak zachowuje się nawierzchnia. Byki muszą zdobyć przynajmniej 41 punktów, a to jest bardzo dużo. Żeby tak się stało wszyscy liderzy powinni stanąć na wysokości zadania. Spodziewam się, że po bardzo emocjonującym spotkaniu gospodarze wygrają 50:40 i zakwalifikują się do finału.
Sławomir Mocek (leszczyński radny):
Myślę, że leszczyńscy żużlowcy będą walczyli w Tarnowie jak równy z równym. Byki mają niepowtarzalną szansę wejścia do finału. Dziesięć punktów różnicy to jednocześnie dużo i mało. Stawiam na zwycięstwo Jaskółek 47:43 co oznaczałoby, że w finale wystąpi Fogo Unia Leszno.
Robert Wardzała (poseł, były żużlowiec Unii Tarnów):
Cały czas wierzę, że tarnowska drużyna stanie na wysokości zadania. Myślę, że 38 punktów to maksymalny rezultat jaki mogą wywieźć z obiektu Jaskółek goście. Mimo braku Grega Hancocka gospodarze są faworytami. Uważam, że najbardziej prawdopodobne jest zwycięstwo Grupy Azoty Unii Tarnów rezultatem 53:37.
Komentarze
Jak wszyscy dobrze wiemy w Lesznie zapanowała wielka żużlowa euforia i tylko to się liczy a nikt nie pamięta już powodów i przyczyn tej pseudo euforii. Gdyby nie Unia Toruń i ujemne punkty już dawno nie było by nas z play off-ach taka jest prawda i już od dwóch tygodni zapomnielibyśmy ze w Lesznie jest coś takiego jak żużel. Nie oszukujmy się Unia Leszno nie zasłużyła na żadne play off-y. To tylko nasze głupie szczęście ze się udało a nic nie jest zasłużenie. Gdyby nie pierwszy mecz Torunian w Gdańsku to nawet z tymi ujemnymi punktami by nas wyprzedzili wiec nikt mi nie powie ze zasłużenie w nich się znaleźliśmy tylko przez głupie szczęście. Ktoś spyta w końcu, komu kibicuje oczywiście ze Unii Leszno, ale życzę, aby Unia Tarnów wygrała, bo zasłużyła na to przez cały rok. Nie po to jeździ się cały rok by przez jedną czy drugą kontuzję nagle stracić wszystko a głupi na tym zyska, czyli my. W związku z tym jestem całym sercem za Unią Leszno jak i za tym, aby Unia Tarnów wygrała gdyż jest lepszym i silniejszym zespołem a na swoją pozycję pracowała przez cały sezon. Jeśli mam oceniać obiektywnie Unię Leszno to z ręką na sercu zasłużyliśmy na piąte miejsce w tabeli taka jest prawda. Nie rozumiem również jak taka Caryca z Zaborowa może wierzyć w Pawlickich jak w Bogów. Dlatego ze mieszkają w jednej części zaborowa? Nie wiem już sam. Jestem ciekaw ile osób przyzna mi rację wracając z meczu w Tarnowie jak i czytając po meczu ten komentarz. Pewnie tradycyjnie Unia mistrz, Unia nic się nie stało, Królowa jest tylko jedna a aby sobie ulżyć cała winę na Pana Marka Cieślaka ze tor za miękki, ze Marek kupił sędziego, ze gdyby nie wykluczenie to już bylibyśmy w finale i takie tam dla dodania sobie animuszu. Unia Tarnów Jak i Unia Leszno powinna jechać w pełnych składach i wtedy niech wygra lepszy. Cóż to będzie za wygrana i satysfakcja nawet, jeśli wygramy z osłabioną Unią Tarnów. Pozdrawiam.
Oj widzę żę kiepsko u CIebie z matmą. Gdyby Toruń wygrał w Gdańsku to ma 17 punktów. A Unia Leszno ma ich 19. nie wiem jak CIebie, ale mnie w szkole uczono że liczba 19 jest wyższa od 17, zatem nawet przy wygraniu w Gdańsku Torunia zabrakło by w play offach. Pozdrawiam.