Żużel: Wiadomości
Dwóch rekordzistów w drużynie gości
Lider jedzie do wicelidera
(Fot. Rafał Paszek)
Jako pierwszy z obecnej ekipy leszczyńskich Byków rekord gorzowskiego toru pobił w 2009 roku Grzegorz Zengota. Nie obyło się wówczas bez skandalu. Odżyły bowiem animozje lubuskie i najpierw uznano rekord wychowanka Falubazu, a później stwierdzono, że to jednak pomyłka. Ostatecznie rekord zatwierdzono. Dwa lata później rekordzistą został Kenneth Bjerre, startujący wówczas w barwach Sparty Wrocław.
Gorzowską przeszłość ligową mają za sobą Przemek Pawlicki i Nicki Pedersen. Czy to wystarczy, żeby pokonać gospodarzy na ich własnym torze? Patrząc na ostatnie sezony, kiedy to leszczynianie dość niespodziewanie wygrywali, można zakładać, że gospodarze do tego pojedynku podejdą niesamowicie zmobilizowani. - Jedziemy w niedzielę do Gorzowa i zobaczymy kto spadnie w dół, a kto zostanie na górze - mówi menadżer Fogo Unii Paweł Jąder.
W piątek na torze Stali miał się odbyć ostatni przed meczem trening ekipy Piotra Palucha, ale z powodu deszczu został przełożony na sobotę. Pogoda powinna im sprzyjać. Według prognoz, także w niedzielę, w porze meczu aura dla żużlowców i kibiców ma być łaskawa. Leszczyńskim Bykom udało się w piątek potrenować. - Jestem głodny jazdy przed niedzielą, bo nie mieliśmy okazji pojeździć w ostatnim czasie - mówi Grzegorz Zengota.
Początek starcia na ligowym szczycie i transmisji na antenie Radia Elka w niedzielę od 19:00.