Żużel: Wiadomości
Młodzieżowiec Byków przeprasza kibiców
Musielak: Nie byłem sobą
(Fot. Rafał Paszek)
Junior Byków, który w ostatnich spotkaniach prezentował wyborną formę tym razem pojechał poniżej swoich możliwości. Tobiasz Musielak przyznaje, że powodem słabszego występu nie były kłopoty sprzętowe. - Mój najlepszy motocykl zaczął szwankować po drugim wyścigu finału Ligi Juniorów w Częstochowie. Coś zaczęło w nim stukać i nie chciałem już ryzykować jazdy na nim. Potem trafił do serwisu - mówi zawodnik. - Podczas finału ze Stalą ze sprzętem było dobrze. Motocykl miałem spasowany, ale to ja nie byłem tego dnia sobą. Trudno. Mogę tylko przeprosić kibiców i włodarzy klubu. Sam siebie zawiodłem.
Mimo porażki w Lesznie gorzowianie opuszczali leszczyński stadion w bardzo dobrych nastrojach. - Oni na pewno są zadowoleni, bo zdobyli 44 punkty. Jak na mecz wyjazdowy w kontekście rewanżu u siebie to jest dobry wynik - mówi Tobiasz Musielak. - Cóż mogę powiedzieć? Będziemy trenować i na pewno się nie poddamy. 45 punktów w Gorzowie jest do zdobycia, będziemy walczyć do ostatniego wyścigu - dodaje.
Po raz ostatni Tobiasz Musielak ścigał się na torze w Gorzowie podczas finału Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Zajął w tej imprezie czwarte miejsce. W wyścigu dodatkowym o brąz uległ zawodnikowi gospodarzy - Bartoszowi Zmarzlikowi. - Kiedy ostatnio tam jeździłem dobrze czułem ten obiekt - mówi Tobiasz Musielak. - Spodziewam się jednak, że na finałowy mecz w niedzielę tor będzie zupełnie inaczej przygotowany.
Komentarze
1 050 zł / m-c
wynajem, Śmigiel
549 000 zł
sprzedaż, Leszno
585 081 zł
sprzedaż, Poznań