Żużel: Wiadomości
Rozmowa z Ryanem Fisherem
Drugi motocykl był za wolny
Jak oceniasz swój debiut w barwach Niedźwiadków na rawickim torze?
Ryan Fisher: Zmierzyliśmy się z naprawdę wymagającym przeciwnikiem. Ja sam dobrze rozpocząłem mecz, bo wygrałem swój wyścig. Później przydarzyła mi się kraksa, podczas której bardzo ucierpiał mój motocykl. Druga maszyna nie była już wystarczająco szybka. Szkoda, że doszło do tego wypadku, bo mój wynik punktowy mógł być znacznie lepszy.
Jak wyglądała z twojej perspektywy kolizja z Danielem Jeleniewskim?
Atakowałem go od wewnętrznej i w pewnym momencie nasze ścieżki się zbiegły. Takie sytuacje zdarzają się w tym sporcie. Na szczęście skończyło się na strachu. Jestem poobijany, ale nic poważnego się nie stało.
Sytuacja Kolejarza jest w tej chwili bardzo trudna. Czy ma to przełożenie na atmosferę w zespole?
Musimy w końcu zacząć wygrywać. W zespole panuje dobra atmosfera, wszyscy pomagają sobie i doradzają. Myślę, że jeszcze kilka spotkań i wszystko ułożymy sobie tak, żeby wygrywać. Ja sam jestem przekonany, że mogę być skuteczniejszy w kolejnych pojedynkach.
Rozmawiał: Jan Gacek